środa, 24 września 2014

Miłość braterska

Ah, ci moi chłopcy. Wiem już na pewno, że się kochają (no przynajmniej otwarcie jest powiedziane, że się lubią) ale walki mamy codziennie. Na początku jest na niby, ale wystarczy przypadkowe "ała" i już walka jest zaciekła! Choć czasem zdarzają się pokojowe rozwiązania - patrz historia niżej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz